Długo przymierzałam się do uszycia tej lalki ,ale jakoś nie mogłam się za to zabrać.Cyba się bałam ,że mi nic z tego nie wyjdzie.Jednak nie wytrzymałam i musiałam ją uszyć.Przedstawiam Wam moją anielinę Angelinę.
Imię wymyśliła moja starsza córka.Tak ją sobie wyobraziłam.Oto ona :
Śliczna ,jaki ma gustowny kapelusik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jaki piękny rudzielec :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kiecka, a kapelusik - pierwsza klasa :D
Noo i widzę że zaczęłaś przygodę z tildami, to fajnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asia
super mi sie podoba....http://klubtilda.blogspot.com/2013/03/blog-post.html
OdpowiedzUsuń