Nie lubię tych dni po świętach i do tego jeszcze ta okropna pogoda ... Dzisiaj pokażę co zrobiłam przed świętami.Aniołki były dodatkami do prezentów ,więc został mi tylko jeden.
Na ostatnią chwilę uszyłam też serduszka ,które wiszą na girlandzie.
Moje dziewczyny bardzo się cieszyły z prezentów.Laleczki Eli bardzo się spodobały.Oto dowód !
A to nasza choinka z prezentami :)
Następny post będzie może dziś ,bo szykuje się candy na rok mojego bloga !!!
Widzę że święta udane.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasiu ,serce mi urosło ,jak zobaczyłam Twoje sliczne ,radosne córeczki trzymajace laleczki ,które ja uszyłam :)Naprawdę taki widok sprawia mnóstwo radosci ! Bardzo sie ciesze ,że dziewczynkom sie podobały :)Choinkę macie piękną a aniołki urocze :)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne i pomysłowe aniołeczki i serduszka, ale najważniejsze roześmiane buziaki córek, to one głównie chłoną atmosferę świąt do zapamiętania na całe życie!
OdpowiedzUsuńaniolki Twoje bardzo mi sie spodobaly, chyba sie nimi zainpiruje :) ale to w daaalekiej przyszlosci :)
OdpowiedzUsuńtak mi sie wydawalo,ze lalki spod igly (maszyny) Eli wyszly :)
pozdrawiam serdecznie
piękne aniołki:) córeczki zresztą też!:) pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
OdpowiedzUsuńcudne aniołki
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne, a córeczki to prawdziwe Aniołki:)
OdpowiedzUsuńLaleczki oczywiście śliczne.Ale twoje DZIEWCZYNKI to wspaniałe DAMY.
OdpowiedzUsuńŚliczne te aniołeczki.
Ale i tak najładniejsze Twoje Córeczki:)))))