sobota, 18 maja 2013

Kuchareczka-strażniczka lodówki :)

Jakiś czas temu uszyłam kuchareczkę dla Asi-Jomo.Pokazałam ją mojej kuzynce,mamie Franka,którego poznałyście w poprzednim poście i kucharka podbiła jej serce :) Nie było wyjścia,trzeba było uszyć drugą :) Dzisiaj będą dwie prawie takie same kucharki :)
Tutaj zdjęcia robione w ogrodzie


 A tutaj w kuchni ,już u nowej właścicielki :)

Teraz ta ,która po długim oczekiwaniu w końcu doleciała do Asi-Jomo.Różnią się tylko tym,że ta ma dwie kitki :)




A skoro już jesteśmy w temacie kuchni to pokażę Wam co dzisiaj upiekłam do popołudniowej kawy.Są to słodkie bułeczki posmarowane nutellą :) Mniam....pychota :)
Zdjęcia świeżo robione,a bułeczki jeszcze ciepłe :)


 

Życzę miłego wypoczynku :) Razem z Frankiem dziękuję za komentarze w poprzednim poście :)

16 komentarzy:

  1. Kuchareczka jest prześliczna. Bułeczki pachną aż u mnie-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuchareczki świetne. Cellulit na nóżkach mają uroczy;)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja ma na imię Grubcia :))))))
    Nio słodziak taaaaki, że od samego patrzenia od dziś jestem na diecie ;D. Ciekawe tylko ile wytrzymam, bo dopiero 7 h a już zdążyłam zjeść 250 g sera białego ...
    Dopiero odczułam, że jakkolwiek dotąd tylko świtała mi myśl o półeczce-wieszaku w kuchni, to teraz jest mi niezbędny do życia!
    Kasieńko DZIĘKUJĘ Ci najmocniej, z całego serca, za podjęte wyzwanie :***
    Ja byłam na finiszu ale teraz to jestem w fazie myślenia, co by tu jeszcze :D.
    Buziaki posyłam :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuchareczka super.Ma piękne ubranko.
    Co do tych pachnących bułeczek---Litości!!!!!
    Świeżutkie,pachnące i jeszcze na dodatek z nutellą:))))))
    Żartuję oczywiście, już się od dość dawna pogodziłam z moją stałą dietą z której prawie całkowicie są wyeliminowane wszelkie słodycze.Da się żyć:))))
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ona jest śliczna :-) I ma girki jak ja ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny grubasek:) Prawdziwa kuchareczka w super ubranku! A bułeczka aż mi ty=u pachnie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. kuchareczki są przecudne i normalnie aż zazdroszczę. Bułeczki pachną chyba w całej Polsce, bo i u Ewy i u mnie. Pieczywo domowego wypieku jest najlepsze. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Obie są przepiękne:)
    A te bułeczki mmmm smakowicie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  9. bułeczki apetycznie wyglądają, aż czuję ich zapach
    kuchareczka jest ekstra, i na pewno jest miło i przyjemnie w kuchni z taka ozdobą
    masz głowę pełną pomysłów :)
    pozdrawiam serdecznie
    Ula :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne są obydwie i te nóżki grubiutkie mają cudne:))a bułeczki baaardzo smakowicie wyglądają,zjadłabym :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasieńko dawaj przepis na bułeczki bo wyglądają suuuuuper!!!
    a taka strażniczka to by mi się przydała:) z kłódką na lodówkę:)
    wyszła ci świetnie!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  12. ale sliczne a te nozki - pewnie od jedzenia tych buleczek noz slinka cieknie a ja sobie obiecuje wziac za siebie a tu stale cos kusi :P pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Kuchareczki są fantastyczne,nic dziwnego,że podbijają serca innych.Bułeczki sprawiły,że ogromnie zgłodniałam,takie śniadanko byłoby miło schrupać....no niestety póki co zadowolę się zwyczajną kanapką.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. ojejaaaaaaaaaaaaa.............zakochałam sie w kucharce :) ,jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kucharki są rewelacyjneeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak będę po remoncie kuchni, to się zgłoszę po jedną kucharkę :-)))))
    pa!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kuchareczka z pewnością podbiła nie jedno serce! Moje też!!! Przecudowna jest!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...