Mąż na wyjeździe parę dni, starsza córka też wyfrunęła na dwa tygodnie pewnie, to w domu została mi młodsza, ale z nudów trochę już wariuje :)
Żeby nie robić dużych zaległości dzisiaj kolejne anioły, bo potem się gubię co pokazywałam,a czego nie :)
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze chce je oglądać, bo jak nie to dajcie znać, że już dosyć :)
Wraz z aniołami posyłam dobrą energię dla każdego kto tu zagląda :) Uściski :)